Oświadczenie rządu: Merz obiecuje „dobrobyt dla wszystkich” i większą armię


Debiut kanclerza: członek CDU Friedrich Merz w środę podczas swojego pierwszego oświadczenia rządowego w Bundestagu
Zdjęcie: Kay Nietfeld / dpaW swoim pierwszym oświadczeniu rządowym kanclerz Friedrich Merz (69) wezwał wszystkich obywateli Niemiec do wspólnego wysiłku na rzecz ponownego ożywienia kraju. „Państwo to my wszyscy” – powiedział w Bundestagu. „Możemy pokonać wszystkie wyzwania, bez względu na to jak duże, dzięki własnej sile”.
Lider CDU zapowiedział konkretnie więcej deportacji cudzoziemców pozbawionych prawa pobytu. Chce uczynić Bundeswehrę najsilniejszą konwencjonalną armią w Europie i obiecał „dobrobyt dla wszystkich”. Pierwsze efekty zamierzonej przez nowy rząd zmiany polityki powinny być widoczne już latem.
Opozycja skrytykowała jednak początek koalicji czarno-czerwonych. „Słabość i niestabilność to sygnały płynące z pańskiego historycznego falstartu, panie Merz. Jest pan drugim wyborem na kanclerza. I nie będzie pan w stanie pozbyć się tego piętna” – powiedziała liderka AfD Alice Weidel (46), przewodnicząca największej obecnie frakcji opozycyjnej.
Merz został wybrany na kanclerza w drugiej turze głosowania 6 maja. Tydzień po słabym początku przedstawił swój program pracy rządowej z SPD. Postępując w ten sposób, w dużej mierze zastosował się do 144-stronicowej umowy koalicyjnej, którą wynegocjował z socjaldemokratami.
Trzy priorytety: dobrobyt, bezpieczeństwo, spójnośćJego rząd zdaje sobie sprawę z poważnych wyzwań krajowych i międzynarodowych, „nie w ostatniej kolejności w odniesieniu do finansów publicznych” – powiedział kanclerz. Ale Niemcy są wystarczająco silne, aby sprostać wyzwaniom, które na nie czekają.
Merz wymienił trzy priorytetowe cele: dobrobyt, bezpieczeństwo i spójność. Przywołał obietnicę złożoną w początkach istnienia Republiki Federalnej: „Chcemy rządzić tak, aby odnowić obietnicę „dobrobytu dla wszystkich”” – powiedział na początku swojego przemówienia. Obietnica ta pochodzi od Ludwiga Erharda, który był ministrem gospodarki i kanclerzem w okresie powojennym, opowiadał się za „cudem gospodarczym” tamtych czasów i napisał książkę zatytułowaną „Dobrobyt dla wszystkich”.
Gospodarka: Lepsze warunki ramoweMerz obiecał lepsze warunki dla gospodarki: ulgi podatkowe, inwestycje w infrastrukturę i mniej biurokracji. „Dzięki naszym własnym wysiłkom możemy na nowo stać się motorem wzrostu, na który świat będzie patrzył z podziwem” – powiedział. Niemieckie, europejskie i międzynarodowe cele klimatyczne są przestrzegane. Główną kwestią jest jednak ustalenie ceny gazu cieplarnianego CO2. „Nie będziemy pobierać dochodów z tego tytułu z budżetu państwa, ale zwrócimy je konkretnie gospodarce i obywatelom” – powiedział Merz.
Merz podkreślił, że Niemcy są krajem imigracyjnym, ale jednocześnie zapowiedział większą liczbę deportacji. „Dopuściliśmy do zbyt dużej niekontrolowanej imigracji i umożliwiliśmy zbyt dużą migrację osób o niskich kwalifikacjach na nasz rynek pracy, a przede wszystkim do naszych systemów ubezpieczeń społecznych” – powiedział, wspominając lata od 2015 r. Dzięki zaostrzonym kontrolom granicznym i większej liczbie odrzuceń, w polityce migracyjnej zostanie teraz zapewniony większy porządek.
Polityka zagraniczna: Wsparcie dla Ukrainy będzie kontynuowaneW swoim przemówieniu kanclerz odniósł się również do oczekiwań sojuszników wobec Niemiec. „Ta Europa patrzy dziś na nas, na Niemcy” – powiedział. Merz obiecał dalsze silne wsparcie dla Ukrainy. „Jedno jest jasne: nie jesteśmy stroną wojny i nią nie będziemy” – zapewnił lider CDU. Zachód nie może pozwolić na podziały. „Dlatego też będę nadal dokładał wszelkich starań, aby zapewnić jak największą jedność między partnerami europejskimi i amerykańskimi”. Podobnie jak poprzednie rządy, Merz uważał bezpieczeństwo Izraela za kwestię niemieckiej polityki państwowej.
Merz chce uczynić Bundeswehrę najsilniejszą konwencjonalną armią w Europie. Partnerzy tego oczekują i jest to również właściwe dla najludniejszego i najsilniejszego gospodarczo kraju Europy. „Chcemy móc się bronić, żebyśmy nie musieli się bronić” – powiedział polityk CDU.
Finanse: Uważaj na limity kredytoweMerz zaapelował o ostrożność w kwestii nowych przepisów kredytowych rządu federalnego. „Musimy podchodzić do tych opcji z najwyższą ostrożnością, ponieważ te długi pociągają za sobą konieczność zapłaty odsetek, a one pewnego dnia będą musiały zostać spłacone” – powiedział. Pożyczki mogłyby być zatem uzasadnione tylko wtedy, „gdybyśmy wykorzystali te pieniądze na trwałe i zrównoważone zwiększenie wartości naszej infrastruktury i poprawę funkcjonowania naszego kraju jako całości”.
Czarno-czerwony rząd federalny chce wykorzystać w tej kadencji parlamentu do 150 miliardów euro z funduszu infrastrukturalnego finansowanego długiem . Ma on zostać wypełniony w sumie 500 miliardami, ale jego żywotność ma wynosić dwanaście lat.
Merz odrzucił wymogi prawne dotyczące podniesienia płacy minimalnej do 15 euro. Koalicja zgodziła się na utrzymanie niezależnej komisji ds. płacy minimalnej, poinformował polityk CDU w oświadczeniu rządu. A minimalne wynagrodzenie w wysokości 15 euro od roku 2026 uważa się za osiągalne i pożądane w świetle rozwoju układów zbiorowych pracy. „Ale nie uchwalimy tego w formie ustawy” – podkreślił Merz.
Postępując w ten sposób Merz zastosował się do sformułowań zawartych w umowie koalicyjnej, ale zaprzeczył inicjatywie SPD. Socjaldemokrata Matthias Miersch (56) zauważył w kwietniu, że w razie potrzeby możliwe byłoby również wprowadzenie ustawy o płacy minimalnej w wysokości 15 euro.
manager-magazin